wtorek, 30 sierpnia 2011
Szkicownik
Twórcze niedziele zaczynają wchodzić mi w krew. Zresztą nie tylko mnie :) Znowu razem z siostrą i kuzynką zasiadłyśmy do stołu w celu stworzenia "czegoś". Kuzynka kończyła swój album wakacyjny, podobnie siostra, a ja na tapetę wzięłam szkicownik. Na ostatnie urodziny dostałam szkicownik w formacie A4, czasami zdarza mi się coś skrobnąć, ale ten rozmiar był dla mnie za duży. Dlatego postanowiłam go przerobić. Wyszedł malutki zgrabniutki. Kartki dziurkowałam przez jakąś godzinę :( Katorga. No cóż, bindownicy nie posiadam tylko zwykły dziurkacz biurowy. Trzeba sobie radzić :) Całkiem równiutko się udało. Robiąc okładkę stanęłam jak zwykle przed wielkim dylematem: jaki papier wybrać? Teraz już wiem, że jak kupuję papier to po dwie kartki z każdego wzoru, bo potem brakuje. No i moja pierwotna koncepcja padła. W końcu użyłam ostemplowanego papieru jednobarwnego w kolorze ecru. Oczywiście otuszowałam go również porządnie moim ulubionym jasnobrązowym. Chyba zaraz mi się skończy :)
A oto efekt końcowy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
fajnie sie komponuja kolorki, sliczniutki :)
OdpowiedzUsuńJaki uroczy, aż chciałoby się rysować:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam- MaRysia