No i coś może nie na czasie, ale ta serwetka była tak urocza, że nie mogłam się powstrzymać :)
poniedziałek, 22 sierpnia 2011
Niedzielne decoupage'owanie
Wczoraj wpadła do nas kuzynka z drewnianymi gadżetami do ozdobienia. No i ślicznymi serwetkami :) Pogoda była tak piękna, że rozsiadłyśmy się w ogrodzie. Na reszcie dokończyłam malutkie drewniane wisiorki, które pokryłam podkładem już daaawno. I tak sobie leżały do wczorajszego dnia. Pierwotnie miałam zrobić z nich kolczyki, ale oczywiście koncepcja kilka razy mi się odmieniła. Ostatecznie powstały zawieszki, które może użyje do ozdobienia kartek, kto wie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zapachniało pierniczkami i świętami:)Wyszło super:)
OdpowiedzUsuńE się przejmujesz. W Trójce też lubią w środku lata świątecznego "Karpia" puścić ;)
OdpowiedzUsuńZa parę miesięcy będzie jak znalazł :D
Wyglądają smakowicie, jak ciasteczka. Mniam. :)
OdpowiedzUsuńPowoli na blogach zaczyna się pojawiać świąteczny nastrój
OdpowiedzUsuńtwój blog nie jest wyjątkiem
a to dobrze
piękne zawieszki
Pozdrawiam