Za oknem pada. A właściwie leje. Atmosfera taka senna. Ale nie ma co się poddawać aurze ;)
Asia znalazła wczoraj wykrój na małą mysz. Pomyślałam sobie, że wieki już nie szyłam. Na kartce wyglądało w porządku, ale jak uszyłam zrozumiałam dlaczego jest to jedyny darmowy wykrój udostępniony przez Panią Teresę Levy. Wyszła psychodeliczna Mysz Z Garbem. Ale i tak ją kocham. "Dzieci" raz są bardziej, raz mniej udane :)
Uszy i ogon oczywiście sama ufilcowałam. Uszyłam ją ręcznie. Chyba wyszłam z wprawy :(
Mysz z Garbem jest rewelacyjna!!! Trafiłam tu do Ciebie przypadkiem i juz zapisuję bloga do czytnika. Kwiatowe naszyjniki - brak słów - przepiekne.
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi gościć pierwszą "nieznajomą" osobę ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTa mysz jest bardzo burtonowska ;p
OdpowiedzUsuńTa myślisz? Suuuperrrrrrrrrr
OdpowiedzUsuńAnita ma rację! Trzyma klimat:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna ta myszka!
OdpowiedzUsuńŚliczna mysz , i świetne wykonanie , szkoda , że nie ma wykroju
OdpowiedzUsuńJest wykrój. Trzeba wejść na link podany w poście i z boku jest free pattern. Trzeba dobrze poszukać. Powodzenia :)
Usuń