poniedziałek, 6 grudnia 2010

A o tytule zapomniałam :)

Iza mnie zmotywowała. Właśnie spojrzałam na datę ostatniego posta. Dokładnie miesiąc temu! Ojej. Cały czas biegam na kurs grafiki, teraz będę się uczyć projektowania stron internetowych. Chłonę wiedzę jak gąbka i idzie mi całkiem nieźle. No i zaniedbałam Filczakowo, nad czym bardzo boleję.

No dobra, zdaję relację z ostatniego miesiąca. Nie było tak, że się obijałam twórczo. Naszydełkowałam trochę gwiazdek, część poleciała do Kanady. Upiekłam 220 pierniczków na choinkę.  Uff... Teraz powoli je lukruję. W międzyczasie dostałam zamówienie na dwie różyczki filcowe. Na pewno było coś jeszcze... Acha robiłam ozdoby na choinkę z makaronu. I przyznam szczerze, że było to ciekawe doświadczenie, aczkolwiek szkoda mi było makaronu :( gdyż jestem jego zagorzałą fanką.  I zdecydowanie wolę go jeść :) Pod każą postacią. Ale efekty wyszły niezłe. Jeszcze nie ma zdjęć bo jakoś nie mam pomysłu, a poza tym ciągle jest nieodpowiednie światło i fotki wychodzą nie takie jakbym chciała.

Ostatnio strasznie zaniedbałam filcowanie. Złapałam za szydełko i na razie nie wypuszczam. Zresztą do szydełka to pałam miłością do dawna, a że wygrzebałam sobie całą torbę różnokolorowych włóczek, to na pewno coś powstanie. Na razie mam dwa niedokończone egzemplarze. Może w ciągu miesiąca je skończę :)

A teraz skromna prezentacja:

Najpierw moja duma - PIERNICZKI CHOINKOWE


Teraz Filcowe Różyczki i stary kwiatek, który w końcu komuś przypadł do gustu.


No i jedna maszkarona ;) Księżniczka z makaronu

7 komentarzy:

  1. No nareszcie jesteś:)
    Ja też jestem fanką makaronu:D
    Ten kwiatek różowo fioletowy - cudniasty!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. no i od razu lepiej, wiem, ze blogowej spolecznosci nie porzucilas i ze - co najwazniejsze - kraftujesz mimo, ze sie nie ujawniasz zbyt czesto:), pozdrowionka sniezne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzieki dziewczyny. Tworze, tworze ale nie dokumentuje. Ach ten czas. A teraz swieta, to juz wogole.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet ciekawie wyszły te pierniki, ale moje i tak polukrujesz na kolorowo ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. To mam nadzieje, że masz barwniki, sztuczne czy naturalne wszystko jedno. Niech żyje prawdziwy lukier!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zycze Ci zdrowych i spokojnych swiat:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...