poniedziałek, 21 czerwca 2010

Przedstawiam...

... Antoniego Filczaka, który zgodził się użyczyć swego nazwiska dla tytułu bloga. Antoni jest niedźwiedziem wykonanym z polskiej czesanki już jakieś pół roku temu. To na nim się uczyłam i... połamałam swoje pierwsze igły :) Ma około 8 cm wysokości i robiłam go przez tydzień.



Później powstało jeszcze kilka misiów, głównie breloczków do kluczy. Większość z nich wyruszyła w świat, nie zostawiając po sobie nawet zdjęcia...

Zostały trzy:



 

2 komentarze:

  1. i ja mam takiego jednego misia:)
    trochę się już sfilcował (hmmm...), ale jest jeszcze na tyle reprezentacyjny, że bardzo chętnie zapozuje do zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja bardzo chętnie fotkę zamieszczę :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...