poniedziałek, 24 września 2012

Oto Miś

Dzisiaj znowu miś. Ale nie taki zwyczajny. Miś filcowy. I to pierwszy miś po długiej przerwie. Już zapomniałam jakie to uczucie tak dźgać sobie wełnę, jak się można wyżyć ;)
Nie złamałam żadnej igły, nawet się nie ukłułam. Coś cudownego. A filcowałam oglądając wszystkie cztery odcinki Nad Niemnem. Tyle czasu trwało ufilcowanie miśka. Dostał imię Mufinek, bo się wyjątkowo natrętnie kręcił koło papilotek :) 
Ma trochę wytrzeszcz, ale za to ruszają mu się wszystkie cztery łapki i głowa ;) 



11 komentarzy:

  1. Ten miś jest uroczy
    Chyba mnie zmotywował i dzisiaj również wezmę się za wełnę
    Dziękuję

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczniusi, taki pelen ciepelka i o dobrym serduszku. Mis przytulis!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny miś:) Mój jest przy kluczach:) Dzielnie się trzyma:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest cudny! Aż ma się ochotę go przytulić! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodki miś:). Ja przymierzam się do filcaków od dłuższego czasu, ale jakoś nie mogę wyjść poza biżuterię:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny miś :) Zapraszam do siebie na wymiankę http://paulaaart.blogspot.com/2012/11/swiateczna-wymianka.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały!!! Po prostu przesłodki!!!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...