poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Żabcia uzbierała już całe 13 komentarzy. Postanowiłam wystawić do konkursu mój drugi wakacyjny wyrób - Migotkę. Jest jeszcze kilka dni. Zobaczymy.

Dostałam zamówienie na dwie różane broszki. Przyznaję szczerze, że ciężko mi było się do nich zabrać. Ciągle co innego było na tapecie. Ja już taka jestem 100 pomysłów na minutę. Jednocześnie filcuję, szydełkuję, itd, itp.
Broszki już niedługo zostaną dostarczone nowej właścicielce.


Strasznie chciałabym nauczyć się scrapbookingu. Z zazdrością :) przeglądam blogi scrapowe. Ostatnio próbowałam i wiem, że jeszcze długa droga przede mną. Zaopatrzyłam się na razie w kilka drobiazgów, zobaczymy co z tego wyjdzie.


Od dawna gromadzę przepisy na wszelakie słodkości, a to z gazet, a to od znajomych, czy z internetu. Do tej pory nie miałam pomysłu na to jak je przechowywać. Myślałam o jakimś notesie, tylko, że ja lubię żeby wszystko było uporządkowane (w kolejności alfabetycznej :)), a w notesie wiadomo, nowe przepisy byłyby po prostu dopisywane z tyłu. No i, inspiracja przyszła z książki. Czytając "Kruchą jak lód" Jodi Picoult, znalazłam genialne rozwiązanie. Główna bohaterka, mistrzyni cukiernictwa, swoje przepisy zapisywała na pojedynczych karteczkach. Ja też zapragnęłam mieć swoje karteczki. Na razie powstały 42. A to dopiero początek...


W sumie to nic takiego, ale miło je będzie przypiąć do lodówki moimi filcowymi magnesikami.

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...